Dziś zrobiliśmy INWENTARYZACJĘ architektoniczną, więc już można robić
p r a w d z i w y projekt.
W tzw. międzyczasie udało mi się kilka razy podejść do mieszkania i zerwać boazerii trochę. Więc spod boazerii odpada tynk, trzeba będzie go skuwać do cegły.
Przyszedł też już pan elektryk napisać protokół, że można spokojnie nam prąd podłączyć i nic nie wybuchnie. Dodatkowo już wiemy, ze na klatce schodowej jest SIŁA! Czyli możemy mieć płytę grzewczą I gazową a nie TYLKO gazową. No i w Święta będę mogła jednocześnie prać, piec, myć gary w zmywarce, gotować wodę na herbatę, gotować, stać na głowie i klaskać i nie wylecą mi korki.
Martwi nas trochę.. Nie. Dziś nie będę sobie tym psuć humoru. Kiedy indziej napisze to, co nas martwi.
Amen.